Cabaret – Teatr Dramatyczny

Cabaret (plakat)
Cabaret (plakat)

Kiedy Cliff Bradshaw przybywa do przedwojennego Berlina, jest to miasto pełne swobody, gdzie życie nocne kwitnie i gdzie cudzoziemcy są mile widziani. Cliff wynajmuje pokój i rozpoczyna eksplorację miasta szukając tematu do książki. Bardzo szybko trafia do Kabaretu Kit Kat, gdzie poznaje Sally Bowles.

W pierwszej części spektaklu dominują obrazy zwyczajnego życia jakie prowadzą nasi bohaterowie. Cliff stara się zarobić na utrzymanie, właścicielka mieszkania prowadzi interes i układa sobie życie z żydowskim przedsiębiorcą, Fräulein Kost rozdaje przyjemności chłopcom z marynarki.

W drugiej części zmienia się nastrój. Jest mniej zabawy, a więcej powagi, zmieniają się nastroje polityczne. Od czasu do czasu w życie mieszkańców wkracza faszyzm i nacjonalizm, najpierw w osobie Ernsta Ludwiga, potem panów w oliwkowych mundurach. Na dwie części dzieli przedstawienie piosenka Jutro należy do mnie, tutaj bardzo sugestywny fragment filmu Cabaret, 1972.

Berlin lat trzydziestych ubiegłego wieku to świat, który ginie, ale jeszcze nikt tego nawet nie podejrzewa. To ostatnie sceny przed upadkiem. Już niedługo nasi bohaterowie będą musieli opowiedzieć się po jednej ze stron i lepiej dla nich, żeby to była strona wygrana. Zmiany, które zachodziły stopniowo zastały ich w sytuacji, z której już nie można się wycofać. Część z nich uznaje, że trzeba przeczekać, że to wystarczy, część zaczyna z impetem przystępować do nowego ruchu, który siłą zdobywa władzę, a część będzie próbować normalnie żyć, dopasowując się do nowej rzeczywistości. Patrząc na bohaterów możemy domyślać się jakie będą ich dalsze losy. Oni liczą, że jeszcze będzie lepiej.

Uboga scenografia powoduje, że bardzo łatwo sobie wyobrazić, że tu nie chodzi tylko o państwo Hitlera, ale jakikolwiek inny kraj, gdzie ogranicza się wolność, gdzie nakłada się więzy na społeczeństwo i wprowadza zasady, które będą prowadziły ostatecznie do śmierci i zniszczenia. Doświadczenia naszego zachodniego sąsiada powinny nam uzmysłowić, że nie wystarczy przeczekać. Obraz w pomysłowo zamontowanym lustrze powinien dać nam do zrozumienia, że artyści śpiewający Jutro należy do mnie nie są sami, że oprócz nich jest tłum.

Twórcy zapewnili widzowi wiele artystycznych wzruszeń. Wykonanie piosenek, choreografia są na bardzo wysokim poziomie. Wyróżniają się szczególnie: Krzysztof Szczepaniak – jako Mistrz Ceremonii wcielił się w postać niegrzecznego chłopca, perwersyjnym spojrzeniem łypiącego na widzów, Magdalena Smalara, jako Fräulein Kost, dbająca o dobre samopoczucie chłopców z marynarki, oraz Waldemar Barwiński jako Bobbie, tancerz Kabaretu. Nie zachwycił niestety Piotr Siwkiewicz, który chyba miał akurat gorszy dzień i nie zawsze trzymał się tonacji.

Na pewno zapytacie co z Sally Bowles? Anna Gojarska poradziła sobie z rolą bardzo dobrze, jej Sally jest kobietką silnie związaną z Kabaretem, z Berlinem, z beztroskim życiem jakie prowadzi. Kiedy trzeba jest wyuzdana, cyniczna, nieporadna, zachwycająca – to wszystko w jednej drzemie osobie. Anna Gojarska wraz z Krzysztofem Szczepaniakiem błyszczą na tle innych wykonawców, są uosobieniem ducha Kabaretu Kit Kat.

Dla mnie wielkim zaskoczeniem były panie Agnieszka Wosińska i Magdalena Smalara. Znane mi wcześniej tylko z seriali, tutaj pokazały, że są wszechstronnie utalentowane.

W musicalu usłyszymy piosenki znane powszechnie od premiery filmu Cabaret w reżyserii Boba Fosse’a. Usłyszymy więc m.in.: Willkommen, Money, money, czy Mein Herr w nowych aranżacjach. Bardzo dobry efekt daje umieszczenie na scenie zespołu muzycznego, który gra na żywo. Muzyka wraz ze śpiewem i tańcem ładnie tutaj współgrają.

Cabaret jest musicalem wartym obejrzenia, niezależnie od wszelkich innych wersji, jakie mogliście wcześniej zobaczyć. Dziś staje się to przedstawienie szczególnie aktualne, pokazuje bowiem powolne zmiany, które pozornie dokonują się gdzieś poza naszym zasięgiem, ostatecznie jednak prowadzą do zwycięstwa rządów siłowych, niedemokratycznych, opartych na strachu i krzywdzie ludzkiej mrocznej ideologii, co ostatecznie ma wpływ na życie każdego z nas. Dodać należy, że nie jest to spektakl przesadnie moralizatorski. Pokazuje pewien wycinek rzeczywistości, a wnioski widz wyciągnąć musi sobie sam.

Libretto: Joe Masteroff
Na podstawie sztuki Johna Van Drutena i opowiadania Christophera Isherwooda
Muzyka: John Kander
Piosenki: Fred Ebb
Przekład libretta: Kazimierz Piotrowski
Przekład piosenek: Wojciech Młynarski
Autorem tłumaczenia piosenek:  „Don’t go” i „I don’t care much” jest Szymon Żuchowski
Reżyseria: Ewelina Pietrowiak
Scenografia i kostiumy: Katarzyna Nesteruk
Choreografia: Artur Żymełka
Kierownictwo muzyczne i aranżacja: Urszula Borkowska
Przygotowanie wokalne: Anna Grabowska
Reżyseria światła: Łukasz Różewicz
Asystentka reżyserki  i suflerka: Agata Zdziebłowska
Inspicjent: Tomasz Karolak
Kierownik produkcji: Mateusz Karoń

Obsada:
Krzysztof Szczepaniak jako Mistrz  Ceremonii
Anna Gorajska jako Sally Bowles
Mateusz Weber jako Cliff Bradshaw
Tomasz Budyta jako Ernst Ludwig
Agnieszka Wosińska jako Fräulein Schneider
Magdalena Smalara jako Fräulein Kost
Piotr Siwkiewicz jako Herr Rudolf Schultz
Anna Gajewska jako Lulu/Dama
Anna Szymańczyk jako Rosie
Agata Wątróbska jako Franchie
Natalia Sakowicz (gościnnie) jako Helga/Goryl
Waldemar Barwiński jako Bobbie
Maciej Radel (gościnnie) jako Victor/Dama

Muzycy:
Urszula Borkowska / Mateusz Dębski – fortepian
Marcin Świderski / Mariusz Mielczarek –  saksofony, klarnet
Tomasz Kirszling / Filip Mazur – trąbka
Tomasz Dworakowski / Michał Tomaszczyk – puzon
Wojciech Gumiński / Marcin Fidos – kontrabas
Marcin Słomiński / Szymon Linette – perkusja

Dodaj komentarz