2586 kroków to zbiór czternastu opowiadań. Tytułowe 2586 kroków to opowieść o doktorze Skórzewskim, który przyjeżdza do odległej norweskiej miejscowości wśród skrzypienia śniegu, aby rozwiązać zagadkę zaraźliwej choroby. Trąd atakuje kolejne osoby, a zarażeni mówią coś w rodzaju „znajdź go i zabij”. Miejscowi lekarze traktują je jak pochodną legendy, jaka krąży wśród ludzi, doktor Skórzewski jednak nadstawił ucha.
Wieczorne dzwony to opowiadanie skonstruowane bardzo podobnie, choć akcja toczy się w innym miejscu, na zapadłej poleskiej wsi, położonej wśród zamarzniętych bagien. Tu również szerzy się choroba, która pochłania kolejne istnienia ludzkie i doktor Skórzewski, szukając lekarstwa zasłuchał się w legendy.
W obu tych utworach pojawia się element fantastyczny, jest on subtelnie wpleciony w realia historyczne. W obu otacza nas biel śniegu, autor zbudował niesamowity nastrój oczekiwania. Skórzewski, żyjąc wśród chorych, przeżywa wątpliwości związane ze swoim zawodem, jednak etyka zwycięża.
Mamy tu też dwa opowiadania, oparte na motywie światów równoległych:
Samolot z dalekiego kraju – akcja opowiadania toczy się na lotnisku. Bohater pracuje w sklepiku z pamiątkami i dowiaduje się, że po terenie lotniska chodzi jakiś wariat i opowiada o lotach, których nie ma w rozkładzie, do kraju, którego nie ma. Mimo woli zostaje wciągnięty w tę historię, sam nawet zaczął zwracać uwagę na podejrzanie zachowujących się ludzi. Czy opowieść o świecie równoległym znajdzie potwierdzenie w rzeczywistości?
Vlana – świat równoległy jest dość podobny do naszego. Różni się m.in. tym, że zamieszkują go wampiry. Niestety przejście między światami zostaje wykorzystane przez wampira-narkomana. Trzeba przywrócić równowagę obu światów, więc do akcji wkracza agentka równoległego świata, mając do pomocy wilkołaki.
Jest w tym zbiorze kilka opowiadań wyjątkowo krótkich. To Parszywe czasy – w sklepie można wykupić zabezpieczenie przed trafieniem do piekła, jednak, jak to często bywa z okazjami, jest w tej ofercie haczyk; W moim bloku straszy – bohater odkrywa, że więcej osób wychodzi z bloku niż do niego wchodzi; Bardzo obcy kapitał – bohater składa donos, w którym tworzy ciekawą teorię na temat pewnych powiązań ekonomicznych. Opowiadania te charakteryzują się przewrotną intrygą. Wszystko podane w sposób lapidarny i dowcipny.
Szansa – zabawa powrotem do przeszłości. Czy zmiana przeszłości może wyjść na dobre? Czasem mżonki o lepszej wersji przyszłości popychają ludzi do czynów, których ci potem będą żałować. Tym razem, dwaj mężczyźni wykonujący zlecenie starszego pana, budzą się w nowej rzeczywistości, aby poznać efekty tego, co zrobili.
Mars 1899 – świat, w którym żyje Filipow opanowany jest przez ustrój totalitarny. Nie każda wiedza jest dozwolona. Szczególnie ukryte są informacje o poszukiwaniach marsjańskiej cywilizacji. Bohater ma wciąż w pamięci słowa współwięźnia obozu, który przekazał mu w tajemnicy część informacji na ten temat wraz z ostrzeżeniem, że to wiedza niebezpieczna. Niebezpieczeństwo czyha wszędzie.
Atomowa ruletka – autor stworzył historię alternatywną Polski. Władze Polski nie dopuściły do II Wojny światowej, albo raczej zdusiły ją w zarodku. Polska jest mocarstwem, ale jej granice są zagrożone. Niemcy w końcu otrzymują własne państwo, a Ukraina dąży do wyzwolenia.
Wiedźma Monika – w pewnej wsi mieszkańcy szykują się na widowisko. Ma zostać spalona na stosie wiedźma. Widowisko przerywa jednak podróżny. Okazuje się, że to inkwizytor, który podróżuje po Wschodniej Europie. Gość zarządza powtórne śledztwo.
Griszka – głównym bohaterem tego opowiadania jest sam Rasputin. Ostatnie jego dni wypełnione odwiedzinami chorych i pijaństwem są uważnie obserwowane przez carskich agentów. Nagle Rasputin znika.
Szambo – Moskiewskie metro słynie ze swojego piękna. Co jednak znajduje się poniżej? Okazuje się, że istieje kilka poziomów kanałów, które oprócz szczurów zamieszkują ludzie i… Kosmici. Obcych trzeba wykurzyć, zostaje więc wysłany agent specjalny.
Strefa – jest to wariacja na temat awarii elektrowni w Czarnobylu. Obszar strefy jest nielegalnie zamieszkały przez ludzi, ale obok nich żyją również mutanty. Ma tu swoje interesy i mafia. Każdy ma tu jakieś swoje sprawy, a nad wszystkim ciąży grożba skażenia radioaktywnego. Ihor Biłyj stara się o wszystkim wiedzieć i reagować gdzie trzeba. Czy jednak mutanty i ludzie będą umieli się dogadać? Grozi im niebezpieczeństwo, ale wydaje się, że pierwszy krok został poczyniony.
Poprzednio czytany Szewc z Lichtenrade, wydawał mi się bardziej wyrównany i ogólnie nieco ciekawszy. 2586 kroków to zbiór bardziej różnorodny. Większość opowiadań mi się podobała, ale są i wyjątki. Najsłabsze dla mnie to Vlana i Wiedźma Monika. Nie przekonały mnie ani przedstawione historie, ani postaci bohaterek. Natomiast całkowicie pochłonęły mnie opowiadania z doktorem Skórzewskim, Szansa i Griszka. Szukając cech wspólnych, można powiedzieć, że opowiadania najslabsze oparte są na motywach z wierzeń, a bohaterkami są kobiety. Te które mnie pochłonęły to zabawa historią z mężczyznami w rolach głównych. I teraz się poważnie zastanawiam, czy to ja wolę czytać o mężczyznach, czy Pilipiuk gorzej sobie radzi z postaciami kobiecymi? Oto jest pytanie.
Wydawnictwo: Fabryka słów, 2011 Liczba stron: 517 Forma wydania: papierowa Moja ocena: 5/6