Kat Novak jest lekarką sądową, w jej zawodzie sekcje zwłok to codzienność. Kolejny trup nie powinien budzić niespodziewanych emocji. Tym razem na stół trafia ciało młodej dziewczyny ze śladami wkłuć. Standardowo pobrane zostały próbki do badań na obecność substancji odurzających. Pierwsze własne badania jednak mają niepokojący wynik: obecność nieznanej substancji. Nie mija wiele czasu, kiedy pojawiają się kolejne ofiary przedawkowania.
Kat podejmuje standardowe kroki aby zainteresować władze niewyjaśnionymi przypadkami śmierci, spotyka się jednak z murem niechęci do jakichkolwiek działań. Postanawia działać sama. Rozpoczyna śledztwo, które będzie dla niej oznaczało wiele niebezpieczeństw, ale i nową miłość.
Wątek kryminalny nie jest zaskakujący, ale napisany całkiem przyzwoicie. Kolejne fakty zmieniają nieco sposób patrzenia na całą sprawę, kolejne kurtyny podnoszą się i czytelnik może sobie na nowo wszystko uporządkować. Kat trochę za bardzo szarżuje, ale to w końcu książka służąca rozrywce, a nie dokument. To co kuleje w tej książce to wątek romansowy. Bohaterowie są wobec siebie jacyś sztuczni, jakby spięci. Ich historia opowiedziana jest melodramatycznie, nieprawdziwie, a Kat nie może się zdecydować czy luksus ją pociąga czy zniechęca. Ich znajomość przebiega zresztą według utartego schematu: początkowa niechęć i brak zaufania, stopniowe ocieplenie klimatu, wahania i skok na główkę przed sprawdzeniem, czy w basenie jest woda. Niezbyt to przekonujące.
Słowa uznania należą się Wiktorowi Zborowskiemu, który swoim spokojnym, niskim głosem przeprowadził mnie przez świat zbrodni. Autorka ma szczęście, że jej książka dostała takiego lektora. Prawdę mówiąc kupując książkę autorki nie znałam, wybrałam ją ze względu na lektora.
Wydawnictwo: Albatros, 2011
Forma wydania: audiobook
Liczba stron (papier): 320
Moja ocena: 2/6