Władysław Stasow, na prośbę byłej żony, spędza z córką urlop na Krymie, gdzie piękna Rita bierze udział w festiwalu filmowym. Małżeństwo rozpadło się, ale oboje starają się, żeby Lila miała chociaż namiastkę rodziny, każde na swój sposób. Rutynę codziennego dnia przerywa informacja o zamordowaniu aktorki, która miała otrzymać główną nagrodę festiwalu.
Stasow mógłby w zasadzie uznać, że ma urlop i nie będzie się wtrącał w żadne dochodzenia, jednak męska solidarność każe mu zareagować, kiedy okazuje się, że Rita stanowczo wiązała jednego z reżyserów ze zmarłą aktorką. Władik dobrze wiedział, że nie jest to prawda, bo sam tę plotkę wymyślił i rozpowszechnił. Wyprawa na komisariat okazała się bardziej skomplikowana niż przypuszczał, a rozmowa z oficerem prowadzącym śledztwo była tylko pierwszym krokiem do zaangażowania się w tę sprawę. Śledztwo toczy się po omacku, a wokół padają kolejne trupy.
Marinina w Czarnej liście pokazała czytelnikowi kilka ciekawostek z rosyjskich realiów. Pierwszą z nich są relacje rodzinne milicjanta. Wiecznie zajęty pracą nie ma specjalnie czasu dla rodziny. Żony praca też życia rodzinnego nie ułatwia. Mała Lila jest więc dojrzała jak na swój wiek, ale i zamknięta w sobie, skupiona na książkach i własnych myślach. Zaskoczyła mnie też liczba zdrobnień, jakie można stworzyć od jednego imienia :).
Kolejną ciekawostką jest życie codzienne krymskiego kurortu. Warunki w wynajmowanych pokojach, spędzanie czasu nad morzem, organizowanie posiłków, to wszystko pojawia się mimochodem, ale jest obecne i podkreśla autentyczność otoczenia.
Nadmorski kurort to również nieduże miasteczko, które podobnie jak miasto w książce Gra na cudzym boisku opanowane jest przez mafię i miejscowych lobbystów.
Autorka nawiązuje również do tęsknot niektórych grup w Rosji do jej dawnej potęgi, marzeń o przywróceniu jej, o możliwości poczucia dumy z mateczki i powrocie do dawnych sukcesów, także wojskowych.
Na koniec ustami swoich bohaterów Marinina wygłasza smutny i gorzki komentarz do sytuacji stróżów prawa i ich bezsilności wobec przestępców. W zasadzie komentarz dotyczy Rosji, ale po części przystaje i do innych miejsc na naszym globie, w jakiejś części również do naszego kraju.
Czarna lista to książka, która zaczyna się beztrosko jak urlop Stasowa nad morzem, a kończy smutkiem i bezsilnością. Jest jedną z tych książek, które dają rozrywkę, ale i impuls do przemyśleń. Dodatkowym atutem jest interpretacja Rocha Siemianowskiego. Jego niski ciepły głos wciąga słuchacza, a płynna modulacja pozwala nie tracić wątku.
Wydawnictwo W.A.B., 2010 Forma wydania: audiobook Liczba stron (papier): 352 Interpretacja: Roch Siemianowski Moja ocena: 5/6
Jeden komentarz do “Czarna lista – Aleksandra Marinina”