Od dawna fascynował mnie fenomen Ernesta „Che” Guevary. Jak to się dzieje, że młody, inteligentny, wykształcony człowiek przyjmuje postawę rewolucjonisty? Mam dwie biografie Che – Josifa Ławrieckiego i Jona Lee Andersona. Złapałam najpierw Ławrieckiego. Oto fragment:
„- Don Ernesto! Imię generała Jose de la Serna wspominają Marks i Engels w artykule Ayacucho, w którym opisują szczegółowo tę historyczną bitwę, zamykającą piętnastoletnią wojnę o niepodległość Ameryki Łacińskiej.
– Słyszę to po raz pierwszy, ale wcale nie jestem zdziwiony, przecież Marks i Engels jako wszechstronni uczeni interesowali się wszystkimi ważniejszymi wydarzeniami swego stulecia i bitwa pod Ayacucho, która ostatecznie przypieczętowała walkę naszych patriotów o niepodległość, nie mogła nie przyciągnąć ich uwagi.”
Przeczytałam tyko 27 stron i chyba więcej nie dam rady. Tekst napisany stylem politycznego referatu włożony został w usta ojca Che, również Ernesta. Zostaje Anderson. Ciekawe jak się będzie czytać wersję amerykańską.
Wydawnictwo: Studencka Oficyna Wydawnicza ZSP ALMA-PRESS, 1986 Tłumaczenie: Ignacy Bukowski Liczba stron: 326 Forma wydania: papierowa