Eleonora i Marianna są siostrami, ale bardzo się od siebie różnią. Eleonora jest panną poważną, przestrzegającą zasad towarzyskich, dbającą o komfort rozmówcy. Marianna to trzpiotka oddająca się uczuciom całą sobą, szczera, mimo że nie zawsze wypada. Obie są pannami na wydaniu, jednak z niewielkim posagiem, co niezbyt dobrze rokuje na przyszłość.
Po śmierci ojca wraz z matką wynajmują niewielki domek na wsi, co pozwala im na samodzielne, skromne życie. Nie upływa wiele czasu, a obie panny znajdują swoich kawalerów, jednak w świecie, gdzie konwenanse i podporządkowanie rodzinie grają ważną rolę, droga do ołtarza usłana jest kolcami a nie płatkami róż.
Autorka zwraca uwagę na nierówności społeczne. Już na samym początku dość obszernie opisuje prawo związane z dziedziczeniem w linii męskiej i problemy jakie stąd powstają dla kobiet. Prawo to ma i dalsze konsekwencje, panie bowiem obawiając się życia na łasce krewnych, szukają partii najpierw dobrej, a później jakiejkolwiek, aby mieć oparcie w mężczyźnie. Panowie zaś często kierują się nie przywiązaniem, a wielkością majątku panny. Czy mimo wszystko możliwy jest związek z miłości? Bohaterowie Jane Austen udowadniają, że tak. Czasem wbrew rodzinie i zasadom własnej klasy zakochani cierpliwością i konsekwencją są w stanie pokonać przeciwności.
Historia miłosna nie jest zaskakująca, możecie sobie z powodzeniem dopowiedzieć resztę, natomiast sposób w jaki została opisana i pokazana droga dziewcząt do celu (wszak przeznaczeniem kobiety jest najpierw rola córki, potem żony i matki, i to dokładnie w tej kolejności) gwarantuje dobrą zabawę i sporo trafnych spostrzeżeń o ludzkich charakterach. Autorka bowiem postarała się, aby lektura nie była uciążliwa, a jednak potrafiła czasem w kilku słowach dać wyraz rozbawieniu przy budowaniu niektórych bohaterów. Możemy sobie wyobrazić jakie cnoty pochwala, a jakie postawy potępia. Subtelnie ośmiesza głupotę i interesowność, jest pełna sympatii dla prostoty, współczucia i dobra.
Bohaterowie książki są bardzo wyraziści i charakterystyczni. Ich relacje przedstawione w sposób odpowiadający czasom, w których żyją, co jest dla mnie bardzo interesujące. Szczególnie dużo uwagi autorka poświęca głównym bohaterkom. Jej zdaniem najwyraźniej postawa Marianny jest dziecinna, czymś z czego się wyrasta. Spontaniczność w czasach kiedy królowały konwenanse jest źródłem nieporozumień, gaf, a nawet nieszczęść. Marianna pod wpływem doświadczeń, które przyszły w wyniku romantyczności, spontaniczności i szczerości staje się bardziej roztropna wzorem swojej siostry. Czy dziś myślimy podobnie? Wydaje mi się, że dziś bardziej jesteśmy w stanie docenić obie postawy. W niektórych sytuacjach wskazany jest rozsądek i takt, a w innych sprawdza się spontaniczność i szczerość. Nie należy więc popadać w skrajności, ale książkę przeczytać warto. Pamiętajmy, że powstała ona dwieście lat temu i opisuje tylko fragment ówczesnego świata, może trochę wyidealizowany dla potrzeb literackich, niemniej daje nam namiastkę wehikułu czasu.
Teresa Budzisz-Krzyżanowska okazała się doskonałą lektorką. Potrafiła oddać nastroje bohaterów dość żywo ale bez niepotrzebnej egzaltacji. W jej wykonaniu każdy tekst będzie interesujący.
Wydawnictwo: Agora, 2012
Forma wydania: audiobook
Liczba stron (papier): 352
Moja ocena: 5/6