W wynajętych na potrzeby dwudniowej terapii pomieszczeniach przyklasztornych zostaje popełnione morderstwo. Pierwszymi podejrzanymi są uczestnicy terapii i prowadzący – łącznie dwie kobiety i dwóch mężczyzn. Sprawę prowadzi Teodor Szacki, przedwcześnie posiwiały prokurator.
Morderstwa dokonano podczas terapii z zastosowaniem teorii ustawień Hellingera (dziś uważana za kontrowersyjną, ale Miłoszewski dość zgrabnie ją wykorzystał). Szacki więc, aby poznać założenia terapii, spotyka się z psychologami, świadkami i policjantami. Próbuje dociec, czy Telak zginął przypadkiem podczas włamania, czy też było to zaplanowane morderstwo.
Niespodziewanie dochodzenie okazuje się bardziej skomplikowane niż by się mogło wydawać. Wszyscy podejrzani i świadkowie, mają w swojej przeszłości jakieś lepkie historie, których rozbryzgi trafiają i w Szackiego. Musi on kluczyć, aby rozwiązać zagadkę i uzyskać przyznanie się do winy. Ślad prowadzi daleko w przeszłość, a prokurator musi też wybrnąć z układów, z jakimi się styka.
Szacki równolegle prowadzi wiele innych spraw. Przy niektórych musi wykonać jakieś działania – a to wizyta w sądzie, a to przesłuchanie świadka, dzięki czemu mamy wrażenie, że towarzyszymy mu w codziennym życiu, a nie obserwujemy sztucznie wypreparowanej jednej sprawy. Możemy podejrzeć również jego życie osobiste.
Przez ostatnie kilka lat życie Szackiego stało się monotonne. Stałe godziny pracy, rutynowe czynności, zaniedbana żona – to wszystko sprawia, że odczuwa potrzebę zmiany. Zauroczenie przyszło znienacka i owładnęło nim. Pojawiają się wątpliwości po obu stronach, rozpamiętywanie życia rodzinnego oraz własnych słabości i ograniczeń.
Autor nie obawia się opisywać wstydliwych szczegółów intymnych. Jego bohaterowie mają również wady, dzięki czemu wydają się prawdziwsi. Są oni jednak oplątani jakimiś niewidzialnymi pętami, które powodują, że nie mogą iść w tę stronę, w którą by chcieli, z Szackim na czele.
Zygmunt Miłoszewski dołożył starań aby bohaterowie sprawiali wrażenie pełnokrwistych osób borykających się z codziennym życiem, które obfituje w porażki i pułapki. Mają swoją historię i plany na przyszłość. Muszą iść na kompromis, a czasem ulegają pokusom. Muszą ponosić konsekwencje swoich wyborów, czasem jednak ich one przerastają. Dzięki temu, że oprócz zagadki morderstwa tak bogato jest przedstawiona przeszłość bohaterów i wątki poboczne książka wydaje się relacją z prawdziwego dochodzenia.
Wydawnictwo W.A.B, 2007
Forma wydania: ebook
Liczba stron (papier): 328
Moja ocena: 4,5/6
Jeden komentarz do “Uwikłanie – Zygmunt Miłoszewski”