Wiele razy przejeżdżając obok autobusem, czy pociągiem, zastanawiałam się co jest za tymi drzwiami. Teraz już wiem. Instytut Kultury Miejskiej organizuje co roku spacer po fortyfikacjach Biskupiej Górki z Wojciechem Ostrowskim, fascynatem i znawcą tematu, jako przewodnikiem. W ubiegłym roku wybrałam się na taki spacer, a teraz chcę zachęcić i Was, jeśli tylko macie taką możliwość, aby przy najbliższej okazji zainteresować się tym wydarzeniem.
Brama zamyka końcówkę przejścia pomiędzy fortyfikacjami Biskupiej Górki a poziomem miasta. Zdjęcie pierwsze robiłam szczęśliwie kiedy nie było jeszcze liści. Na samej górze, pomiędzy zrewitalizowaną kamienicą po lewej, a domem oficerskim po prawej zobaczycie niewielki budynek – niegdyś zejście do tunelu. Zajrzyjmy do środka.
Potem musimy wspiąć się wyżej.
Przed nami dom oficerski
Wieża dawnego schroniska widoczna jest z daleka
W centrum zdjęcia widoczne są koszary (dziś GWSH), a po lewej i u dołu fortyfikacje.
Fasada koszar pięknie wyremontowana…
…ale z tyłu…
Nie wszystkie fortyfikacje można swobodnie obejrzeć
Wracając podziwiać można klimat Biskupiej Górki
Jak widać nie jest to najłatwiejszy teren. Przydają się dobre terenowe buty, latarka i towarzystwo. Zdarzają się pułapki, jeśli ich nie zauważycie, zawsze będzie miał kto wezwać pomoc.
Marzy mi się, aby fortyfikacje zostały uporządkowane, opisane i udostępnione do zwiedzania w ramach większego projektu. Część z nich jest już gotowa, Biskupia Górka jednak wymaga sporych nakładów i pomysłu na realizację, więc pewnie będzie musiała poczekać.
Jakość niektórych zdjęć nie spełnia oczekiwań, umieszczam dla dokumentacji.