Kiedy kwitną lipy, swój zapach rozsiewają na duże odległości. Spróbuję zamknąć go w nalewce.
Składniki
- kwiaty lipy (użyłam suszu)
- alkohol ok. 50%
- miód lipowy
- 1 goździk na 1l nalewki
- sok z limonki (zamiast cytryny)
Przygotowanie
Kwiaty lipy łączymy z alkoholem i miodem. Ja miód dodałam po ok. tygodniu od nastawienia. Po miesiącu dodałam goździk dla podkręcenia smaku, a na koniec sok z limonki.
Uwagi
Sugerowałam się przepisem ze strony Smaki z Polski, trochę go zmodyfikowałam. Dodałam tylko jeden goździk, ponieważ przy drugim nalewka zmienia zapach na goździkowy.
Nalewka od razu po zlaniu ma bardzo delikatny zapach, a smak ciągle bardziej alkoholowy niż lipowy. Odstawiam i zobaczymy co wyjdzie za kilka miesięcy.
Przeglądając inne przepisy, np. Nalewkowni, widzę, że preferowane jest jednak rozciągnięcie całego procesu w czasie i przygotowanie najpierw miodówki i dopiero wówczas dodanie lipy. Przy następnej próbie skorzystam z tej rady. Nie bez znaczenia może być również dodanie świeżej lipy zamiast suszonej.
Zdecydowanie polecam zarówno kwiaty lipy prosto z drzewa, jak i wcześniejsze przygotowanie miodówki – gwarantuję, że smak będzie znacząco inny, delikatny, kwiatowo-cytrusowy z ostrą nutą na końcu. Nalewka doskonała na przeziębienie 🙂
Trochę za późno znalazłam Twój przepis, następnym razem tak zrobię :).