Mięta i czerwone porzeczki

Czerwona porzeczka
Czerwona porzeczka

W ubiegłym roku zdobyłam sporo świeżej mięty, takiej prosto z lasu. Uznałam, że najlepiej zalać wszystko alkoholem, a potem coś się wymyśli. I tak zrobiłam. Liście wrzuciłam do słojów i dodałam alkohol w takiej ilości, żeby zakrył liście. Do jednej butelki dodałam jeszcze trochę miodu wielokwiatowego i sok z cytryny. Po przefiltrowaniu wyszła pyszna nalewka miętowa, a reszta została jako dodatek do innych nalewek.

Postanowiłam w tym roku spróbować nalewek z wykorzystaniem porzeczek w trzech kolorach. Dziś bierzemy się za czerwone.

Składniki

  • czerwone porzeczki
  • nalewka miętowa (w wersji bez miodu i cytryny)
  • zwykły alkohol (wódka lub spirytus ok 50%)

Przygotowanie

Umyte porzeczki wrzuciłam do słoja (ok. 3/4 słoja) i zalałam nalewką miętową. Równolegle w mniejszym słoju porzeczki zalałam zwykłym alkoholem, żeby zobaczyć co wyjdzie lepiej. Po jakimś czasie owoce zgniotłam, żeby lepiej puściły sok.

Filtrowanie

Otóż nalewka porzeczkowa filtruje się tragicznie. Gorzej się filtruje chyba tylko śliwki, trzeba mieć niezłą cierpliwość i sporo czasu. Natomiast efekt… Efekt jest smaczny. Wersja z miętą bardzo mi się spodobała. Porzeczki są dość aromatyczne, a zielsko ten aromat podkreśla. Wersja bez mięty wyszła nieco słabsza, ale też daje radę. Porównamy jeszcze za jakieś pół roku :).

Nalewka z czerwonej porzeczki i mięty
Nalewka z czerwonej porzeczki i mięty

Foty własne.

2 komentarze do “Mięta i czerwone porzeczki

Dodaj komentarz