Trzynaście kotów – antologia

Antologia - Trzynaście kotów (okładka)
Antologia – Trzynaście kotów (okładka)
Wydawnictwo: SuperNOWA , 2001
Forma wydania: papierowa
Liczba stron: 284
Moja ocena: 5/6
rating stars 5,0
 

Tematem przewodnim trzynastu opowiadań jest kot – występuje w roli głównej lub tylko zaznaczona jest jego obecność. Są koty demoniczne i tajemnicze, są dobre, współczujące, sprawiedliwe, są koty ofiary oraz zwykłe koty towarzysze, tęskniące za domem. W zbiorze pojawiają się znane z innych utworów nazwiska: Sapkowski, Białołęcka, Dębski czy Dukaj, a obok nich autorzy których wcześniej nie znałam: Goraj, Żerdziński, Żółtowska.

Opowiadania, które kompletnie do mnie nie trafiły to:

  • Kot typu Stealth Włodzimierza Kalickiego – Ludzie o cechach kocich produkują z kotów broń, gdzie koty już nie są właściwie kotami.
  • Ale kyno! Piotra Goraja – Odwieczny psio-koci konflikt odświeżony w ludzkich postaciach.
  • Worek Marcina Wolskiego – Kot jest rosnącą maskotką.

Z przyjemnością przeczytałam:

  • Aaa, kotki dwa Eugeniusza Dębskiego – Policjanci próbują rozpracować tajemnicę znikających batoników.
  • Ponieważ kot Jacka Dukaja – Cóż, świat jest ponieważ kot.
  • Złote popołudnie – Poznajemy bliżej właściciela uśmiechu z Alicji w Krainie Czarów.
  • Usta boga Ewy Białołęckiej – Usta boga mówią, że pojawi się dziewczynka wychowana przez koty, która będzie miała niezwykłą moc. Tylko dziewczynki są dwie, jak wybrać właściwą?
  • Rozpakuj ten świat, Evitt Andrzeja Zimniaka – Cywilizacja oddala nas od raju?
  • Rydwan bogini Freyi Konrada Lewandowskiego – Koty są w stanie zobaczyć wiry poznawalności i wpływać na przyszłość – taka sobie cecha ewolucyjna.
  • Źrenice Macieja Żerdzińskiego – Kot potrafi wymuszać pożądane przez siebie zachowania, obserwuje je, a wrażenia przechowuje w dobrze strzeżonym magazynie.
  • Marobet Iwony Żółtowskiej – Domowy kotek nie może odnaleźć się w nowym miejscu, ale niespodziewanie otrzymuje pomoc.

Największe wrażenie zrobiły na mnie:

  • Dotyk pamięci Tomasza Kołodziejczaka – W świecie bezwzględnie rządzonym przez nakazy religijne i tradycję miłość dwojga ludzi z różnych kast nie jest mile widziana. Niespodziewanie odrobinę ulgi w przeżywaniu rozłąki może dać kot.
  • Muzykanci Andrzeja Sapkowskiego – To opowiadanie chyba nie bez powodu zostało umieszczone na końcu zbioru. Niesie ze sobą wielkie poczucie niesprawiedliwości i okrucieństwa ze strony ludzi oraz poświęcenie ze strony zwierząt. Muzykanci to nie tylko koty. Obok kota w jednej orkiestrze gra jeszcze pies, chomik i szczur, a więc zwierzęta, które często mieszkają z nami w domach i niestety nie zawsze są dobrze traktowane. Mimo to, kiedy ludzie swym okrucieństwem sprowadzają na siebie nieszczęście, to właśnie skrzywdzone zwierzęta stają w ich obronie.

Każde z opowiadań jest inne, niektóre konwencję fantastyczną łączą z sensacją lub horrorem. Każdy z autorów inaczej traktuje również koci temat. Zastanawiałam się w trakcie czytania, czy po tym, jak opisuje kocią historię, można domyśleć się, czy miał w domu kota i kim dla niego ten kot był. Mam swoje typy, ale zachowam dla siebie.

Dodaj komentarz